
29. bieg Lwa Legnickiego – Półmaraton
Legnica – świetne miasto , dobre wspomnienia te prywatne i te sportowe też. Półmaraton zorganizowany przez OSiR Legnica. Dokonując zapisów obawiałem się że jeżeli bieg będzie takiej jakości jak strona informująca o tym wydarzeniu to ja serdecznie dziękuję , podaję się do dymisji ! Ale cóż ryzykować w życiu trzeba 🙂
Pogoda piękna od samego rana 🙂 w Legnicy lądujemy z moimi Jelonkami ponad godzinę przed startem, odbieramy pakiety i idziemy się przebrać. Zawartość pakietu nie zabija , ale też nie zniechęca :
- papier ( ulotki )
- skarpety funkcyjne
- baton musli
- medal na mecie
Organizacja odbierania pakietu , parking jak dla mnie perfekcyjne wykonanie. Start i meta fajne miejsce bo to bieżnia stadionu klubu Miedź Legnica 🙂
Sam bieg i trasa jak dla mnie fenomenalna 🙂 duża ilość punktów z piciem ( nadzwyczajna ilość ) Trzy kółka po 7 km mogłyby zniechęcić jednak muzyka na trasie która pomagała biec , oraz konferansjerzy którzy zachęcali do wysiłku byli fantastyczni !
Zaczynam się zastanawiać czy trasa która ma kilka kółek nie jest dobra , bo można zbudować jakąś strategię wysiłku, ja tak właśnie zrobiłem. Cała prawie trasę przebiegłem z kumplem z klubu Marcinem ( dziękuję Ci serdecznie ) Czułem się przez 17,5 km bardzo dobrze , kryzys i skurcze mięśni takie dość duże przyszły po tym dystansie , co spowodowało że musiałem zwolnić tempa. Wymyśliłem sobie wtedy że dopiero na ostatniej prostej do wjazdu na stadion przyspieszę jeszcze na tyle ile dam rady z siebie siły wycisnąć. Tak zrobiłem finiszując dość szybko mijałem jeszcze biegaczy przed samą linią mety.
Na mecie medal , zerknięcie na zegarek i okrzyk ! Jeeesssssssssssss ! Życiówka ! Plan wykonany , oficjalny czas 1:45:54 ( nieoficjalny 1:44:42 ) Moje wszystkie Jelonki spisały się cudownie ! Dziękuję !
Co bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie po biegu , to możliwość napicia się kompotu i zjeść makaron który miał mięso !!!
Całość biegu jak dla mnie 10/10 muzyka na żywo i ludzie z nagłośnieniem zachęcający do wysiłku zrobiło robotę dodała do tego klimatu Orkiestra Dęta „Hanys” ( bez podtekstów proszę ;P )
Poniżej klasycznie ślad oraz fotki :