Ładowanie…

Moja autostrada wiedzy

jedziesz ze mną?
Zacznij eksplorować

Bitwa pod Legnicą 1241r. – Półmaraton

Tak tak i to w dodatku pierwszy w mojej „karierze” biegacza 🙂 Zapisałem się na ten półmaraton za namowani Karoli , i do momentu startu przeklinałem ten fakt dość mocno. Lubię Legnicę to piękne miasto ( dla nietutejszych woj.dolnośląskie, około 100 tyś. ludności ) sporo tam fajnych zabytków – rozpoczynając od Zamku Piastowskiego a kończąc na starym więzieniu Gestapo. A do tego w Legnicy pracuje mój tatuator 🙂 więc to po wielokroć wyjątkowe dla mnie miejsce. Ale do rzeczy:

Jest 10 kwietnia 2016 roku jak na tę porę roku przystało mamy piękny poranek w Jeleniej Górze jest jakieś +3 stopnie C. i zaraz będzie padać. Ruszamy 🙂 mając nadzieję że pogoda będzie tam zdecydowanie lepsza niż tu 🙂 No i tu rozczarowanie wielkie 🙂 Legnica +5 stopni C. oraz mrzawka. Aleeee no nie optymizm ! optymizm ! przestanie padać 🙂

Niestety nie przestało 😛 Na moje szczęście zabrałem deszczówkę na tę ewentualność ( nabytą w Go Sport za zawrtoną kwotę 50 zł … wiem wiem powiecie że za taką kasę to worek foliowy – ale zaskoczę Was spełniłą świetnie swoją powinność ) Start usytuowany przy Galerii Piastów – a meta 21.097 dalej w Legnickim Polu ( nigdy wcześniej nie zawitałem to tego miasta , ale o bitwie czytałem ). A więc czas przebiec swój pierwszy oficjalny półmaraton – założenia poniżej 2 godzin.

I poszli – deszcz zaczął padać mocniej , a moja adrenalina i euforia skoczyły tak do góry że pierwszych 4,5 km. nie pamiętam. Całą w zasadzie trasę padał albo rzęsił deszcz, w 98 % nawierzchnia na której biegliśmy była asfaltowa , pamiętam tylko dwa odcinki szutrowe na chyba 13 km kawałeczek i od 19 km. prawie do mety. Ten kawałek trasy to ogólnie pomyłeczka i to wielka – wielkie kałuże , bieganie po trawie ehh 🙂

Meta – medal na medal , pogoda do bani 🙂 Rekord życiowy ustanowiony na 1:47:47 a więc poprawiony nieoficjalny o 15 minut 🙂 Jedzenie na pastaparty zdecydowanie lepsze niż na poprzednim biegu w którym uczestniczyłem 🙂

Zmarznięci, przemoczeni ale zadowoleni wracamy do Jeleniej. Legnico wrócimy !

Poniżej mój ślad z zegarka :

Warning: Undefined array key "wpbf-fgcolor" in /usr/home/chinczyk/domains/chinczyk.ovh/public_html/wp-content/plugins/wp-bigfoot/public/class-wp-bigfoot-public.php on line 167