Przyznam szczerze 🙂 skusiła mnie cena opłaty startowej która była kosmicznie mała 🙂 20 zł. to nie koszt i do tego zasadniczo nie daleko od domu 🙂 Bolesławiec piękne miasto, jedyne co w biegu odstraszało to fakt że to kolejna rywalizacja z okrążeniami. Cel imprezy 45 min z przodu 🙂 Pogoda zabujcza bo około 26 stopni , mało cienia na trasie więc będzie bardzo ciekawie.

Na podbijanie Bolesławca ruszyliśmy kilku osobową ekipą : Ja , Marcin , Dawid i Anita oraz drugim samochodem Janusz ze swoim kolegą. Temperatura jak już wcześniej pisałem na bieganie średnio odpowiednia , lekki wiatr który mógł odrobinę pomóc w upale. Odbieramy na rynku „pakiet startowy” – w postaci samego numerka startowego i oto pierwsze zaskoczenie dnia dzisiejszego nie ma na nim czipu. No okej , pewnie czip będzie montowany do buta , ale lepiej zapytajmy. Anita znalazła osobę odpowiadającą za pomiar czasu, pada pytanie i uśmiechnięty Pan odpowiada : ” nie czipów nie będzie mierzymy czas tradycyjnymi metodami , jak za starych dobrych czasów, wiecie sztuka czipu to koszt około 3 do 4 złotych więc postanowiliśmy to robić tradycyjnie , robimy tak na wielu zawodach w polsce. ”

No to śmiechy są już , dostaliśmy w „pakiecie startowym” tylko numer ( ale i tak dobrze, że można go zabrać bo we Wleniu musiałem oddać 😛 ) i co dalej ? 🙂

Bieg rozpoczął się o czasie , już na starcie dopadł mnie pech , moja empetrójka nie za bardzo chciała zagrać mi dziś jakiś bit 🙂 więc 10 km znów bez muzyki ( który to już raz ? 🙂 ) Zabezpieczenie trasy dramat – ludzie na drogach , samochody i Nordic Walkingowcy którzy tą samą trasą co my wyszli na zawody 10 min. po stacie biegu głównego 🙂 Picie hmm jak dla mnie złe totalnie miejsce – po pierwsze przed podbiegiem , po drugie zaraz po ostrym zakręcie. Błąd jaki dzieki temu usadowieniu punktu popełniełm po 1 okrażeniu to picie w biegu.

Meta – 10 km czas 45:55 wg. mojgo zegarka , czas oficjalny ze stopera jak dobrze pamiętam 45:47 więc nowy rekord życiowy na tym dystansie ustanowiony 🙂 Poprawa o 22 albo 25 sekund to zależy od oficjalnego wyniku który kiedyś pewnie się tam pojawi. I tu wielkie zaskoczenie po wbiegu na metę miła Pani częstuje mnie reklamówką a w niej UWAGA :

• dyplom
• medal
• notesik term bolesławieckich
• sól do kąpieli
• baton proteinowy
• gadżet UM Bolesławiec
• gadżet Ceramiki Bolesławieckiej

 

Miłe zaskoczenie 🙂 po mimo braku posiłku regeracyjnego atmosfera całkiem dobra , wszystko oceniam na sile 4 ( biorąc pod uwagę cenę wpisowego )

Cała ekipa ustanowiła swoje RŻ czego serdecznie im gratuluję , i mam nadzieje pobiec w takim zestawnieniu jeszcze w przyszłości 🙂

Poniżej ślad z mojego telefonu oraz kilka fotek :

 

(dziwne bo gps jest z Garmin Connect – ale dane w podsumowaniu się nie zgadzają, dopiero teraz to zauważyłem)